poniedziałek, 2 lutego 2015

Wreszcie...

Nie bez powodu zatytułowałam ten post słowem wreszcie. Jestem naprawdę przeszczęśliwa nadejściem ferii. Może nie mam zbyt ambitnych planów na nadchodzące 2 tygodnie, ale jestem pewna, że spędzanie ferii w odrobinę bardziej leniwej formie jeszcze nikomu poważnie nie zaszkodziło. Zależy mi tylko na jednym, aby na maksymalnie się zregenerować i przygotować do kolejnych dni, tygodni, a nawet miesięcy nieustannej, ciężkiej pracy. Pocieszam się jedynie myślą, że skoro inni dali radę przetrwać to ja na pewno też.



Chciałabym poświęcić chociaż część tego posta mojej pasji, którą od dłuższego czasu po prostu zaniedbywałam. Zresztą trudno się temu dziwić. Czasem wydaje mi się, że doba jest zdecydowanie za krótka i nawet najlepsze sposoby związane z organizacją czasu nie pomagają, a nawet jeśli taki czas uda mi się zagospodarować, to jestem tak zmęczona, że nawet nie mam siły sięgnąć po książkę.



Całe szczęście mam cały tydzień na zaspokojenie moich czytelniczych potrzeb, więc jeśli macie swoich książkowych ulubieńców, to czekam na wasze propozycje zostawione w komentarzach.


KAROLA :*

piątek, 16 stycznia 2015

Coraz bliżej...

Heej !!!


Przepraszam Was bardzo, że tak długo zwlekałam z napisaniem posta, lecz wiąże się to z brakiem czasu. Uwierzcie mi, że powiązanie nauki, codziennych czynności z prowadzeniem bloga nie jest takie proste! Jednak zawsze staram sobie wszystko rozplanować. Doskonale wiecie, że zbliża się koniec ! semestru, dlatego jest multum nauki. Lecz mimo to znalazłam odrobinkę czasu na napisanie posta. Mam nadzieje, że następne tygodnie pozwolą mi, aby pojawiały się one częściej. Może przejdźmy do innego tematu.
Hmm..  Niedługo ferie, oczywiście zdaje sobie z tego sprawę, że w każdym województwie ferie przypadają na inny termin. Jednak to nie zmienia faktu, że nie mogę się z Wami podzielić swoimi odczuciami i planami. No więc tak jest połowa styczna, a śniegu jak nie było tak nie ma. Dlatego w ogóle nie czuję aby te ferie miały nastąpić. Lecz nie sprawia to, że się nie cieszę. Strasznie nie mogę się doczekać wolnego. Na pewno każdy z Was ma już jakieś plany o których możecie opowiadać w komentarzach. Natomiast ja w tym roku postanowiłam spędzić swoje ferie  w domu oglądając filmy, czytając fajne książki oraz odpoczywając. Niech one będą chwilą relaksu.. Mam nadzieję, że pozwolą mi  chociaż na chwilę zapomnieć o szkole i tym co się z nią wiąże.
                                                                                   
                                                                                                         Paulina :)

piątek, 9 stycznia 2015

Ciężki powrót...

Cześć!
Chyba pierwszy raz w życiu tak cieszę się, że wreszcie nadszedł weekend. Ten tydzień był strasznie pracowity. Miałam naprawdę sporo na głowie, z resztą kolejny tydzień wcale nie zapowiada się lepiej. Ale nie martwcie się, na tym koniec moich wywodów o szkole, bo z pewnością każdy to kiedyś przeżył, a ja nie mam zamiaru zanudzać was tym, co jak to mi ciężko.

Dzisiejszy temat będzie dotyczyć organizacji czasu. Podzielę się z wami moimi pomysłami na umiejętne wydłużenie doby :)

1. Co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj.

Jest to bardzo praktyczna porada,  której często osobiście używam. Wolę zrobić kilka rzeczy z wyprzedzeniem, niż potem załamywać się niekończącą się listą rzeczy do zrobienia. Tyczy się to również prac domowych. Uwierzcie, że to naprawdę pomaga.




2. Planuj swój czas.

Niech kalendarz stanie się twoim przyjacielem. Notuj w nim wszystko, a nigdy już o niczym nie zapomnisz.



3. Zrób listę rzeczy do zrobienia.

Zapisz w niej każdą rzecz jaką masz do zrobienia, a nic ci już nie umknie. Po wykonaniu danej czynności wykreślaj ją z listy. Im więcej będziesz wykreślać, tym więcej zyskasz motywacji.


4. Pakuj się do szkoły poprzedniego dnia.

Nie będziesz musiała pakować się w biegu, a co za tym idzie w szkole nie spotkają cię niespodzianki typu ,,O nie mój zeszyt został na biurku''



Mam nadzieję, że te porady pomogą wam w codziennej organizacji. Życzę zorganizowanego życia  :D

PS. A może wy macie jakieś skuteczne porady? Czekam na komentarze.

Karola

sobota, 3 stycznia 2015

Niezgodna...

Hej Kochani !!! ;*


Jak tam minął Wam dzień? Mam nadzieje, że był udany :) Zanim cokolwiek napiszę chciałabym ogromnie Was przeprosić, gdyż kolejny post napisany przeze mnie będzie poświęcony książce tym razem pt.   
  ,, Niezgodna'' Veronica Roth. Uwierzcie mi, że nie mogłam się powstrzymać, aby z Wami się podzielić swoimi relacjami po przeczytaniu :D ( Nie martwcie się nie będę jej całej opisywać, gdyż zdaje sobie z tego sprawę, że część z Was nie przepada za książkami, zresztą ja na początku też nienawidziłam czytać, jednak po przeczytaniu paru książek zmieniłam zdanie ;D ). No więc może zacznę od tego, że po przeczytaniu Niezgodnej byłam taka podekscytowana i na prawdę przez cały następny dzień o niej myślałam, aż doszłam do wniosku, że zawiera ona w sobie przekaz!!! Mianowicie chodzi mi o to, aby w życiu nigdy ale to przenigdy się nie poddawać i w każdej sytuacji ( nawet w najbardziej ryzykownej) być odważnym, gdyż ODWAGA stoi na I miejscu. W niektórych sytuacjach druga osoba może nam pomóc- jak to było w przypadku Tobiasa i Tris ( ,,Uznajemy zwyczajne akty męstwa, odwagę, która każe jednej osobie stanąć w obronie drugiej'' - Niezgodna ), jednak nie zawszę będziemy mieć tą pomocną dłoń. Dlatego musimy pamiętać o odwadze i swojej sile!!! Ta książka stanowi bardzo dobry przykład, gdyż główna bohaterka- Tris pokazała Nam swoją siłę i odwagę już na początku książki, kiedy porzuciła Altruizm dla Nieustraszoności. Dlatego musimy barć z niej przykład, a także z Tobiasa, gdyż mimo niebezpieczeństwa jakie mu zagrażało to nieustannie jej pomagał. Mam ogromną nadzieję, że w kolejnych częściach Tris również będzie taka odważna!
Taka drobna rada ode mnie, aby każde Wasze nie powodzenie stawiało większą motywację w osiągnięciu zamierzanego celu! :)
                                                                                              




 Ps.Jeżeli ktoś z Was nie przeczytał ,, Niezgodnej'' to zachęcam Was do tego( nawet jeśli nie lubicie czytać to po jej przeczytaniu zmienicie zdanie:) ). Dla mnie książka była fajniejsza od filmu( chociaż film też na prawdę był fantastyczny ) :D A jakie jest Wasze zdanie ?? Książka, czy film ??



                                                                                                       Trzymajcie się ;*
                                                                                                                    Paulina :)

czwartek, 1 stycznia 2015

2015 !!!




Hejka,
z racji tego, że dzisiaj świętujemy pierwszy dzień Nowego Roku ( tak wiem odkrycie roku) zebrało mi się trochę na przemyślenia i stwierdziłam, że się nimi z wami podzielę. Wracając wstecz do ubiegłego roku zastanawiam się czy był udany.





W tym roku doświadczyłam wielu rzeczy, z którymi nie raz, nie dwa wcale nie było mi łatwo się zmierzyć. Jednak teraz jestem silniejsza i bogatsza o nowe doświadczenia. Jestem dumna, że wiele spraw zakończyło się tak jak bym tego chciała.  W nowy rok wchodzę z poczuciem, że stary wykorzystałam jak tylko mogłam, wycisnęłam z niego tyle, ile tylko mogłam. Teraz postaram się jeszcze bardziej docenić to co mam i cieszyć się z tego, co będzie. Czy ten rok okaże się jeszcze lepszy?  Kto wie.




Na koniec chciałabym wam życzyć, abyście czerpali satysfakcje z każdej chwili, abyście potrafili docenić nawet te drobne rzeczy. Uśmiechajcie się do innych i z radością brnijcie w kolejne dni. Zarażajcie innych swoim optymizmem. Pamiętajcie, że to wy jesteście panami swojego życia.
Trzymajcie się.


Karola

niedziela, 28 grudnia 2014

Zostań, jeśli kochasz...

Hej Wszystkim!!!


Dzisiaj od razu, gdy przeczytałam książkę i obejrzałam film ,,Zostań, jeśli kochasz" postanowiłam napisać o tym. A więc zacznijmy od tego, że zarówno książka jak i film były genialne. Co prawda niektóre wydarzenia w filmie nie były identyczne jak w książce, lecz nie sprawiało to, że stał się gorszy ( bynajmniej dla mnie ).

Książka Gayle Forman bardzo mi się spodobała, może nawet za bardzo, gdyż nie mogę doczekać się kiedy przeczytam kolejną część. Jest to książka, która w idealny sposób ukazuje pierwszą miłość, szczęście, a także ból i cierpienie.


,, Zostań, jeśli kochasz'' jest niesamowicie wzruszającą powieścią, opowiadającą o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać w swoim życiu.Jak już wcześniej wspomniałam nie mogę się doczekać kolejnej części!  Cały czas myślę jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów- Mii i Adama. Zadaje sobie tysiące pytań: Czy Mia i Adam będą razem? Czy Mia wyjedzie? Jak Mia poradzi sobie po utracie rodziców?
Mam nadzieję, że już niebawem będę znała odpowiedzi na te pytania!



Tą książkę dostałam pod choinkę od mojej siostry, dlatego chciałabym jej podziękować za to, że sprawiła mi tyle radości dając mi ją. Jest to cudowny prezent!!! 
Jeżeli nie przeczytaliście tej książki to ja ogromnie ją Wam polecam !
A jak przeczytaliście, bądź przeczytacie to piszcie w komentarzach swoje opinie. :D 

                                                                                               Paulina

środa, 24 grudnia 2014

Christmas is coming...

Cześć,
dzisiaj typowo świąteczny post, który chciałabym zacząć życzeniami. Ponieważ święta uważa się za magiczny okres życzę wam byście nie tylko od święta się uśmiechali, lecz by uśmiech zagościł na waszych twarzach na zawsze. Niech to będą święta pełne spokoju, radości i zapachu mandarynek :)



Mam jeszcze dla was DIY na ostatnią chwilę. Ta choinka nie wymaga dużego wysiłku, a naprawde świetnie się prezentuje. Zresztą zobaczcie sami.

Do wykonania potrzebne będą:

  • stożek styropianowy
  • łupiny z orzechów
  • klej na gorąco 
  • spray 
  • ozdoby




Zdjęcia pokazują kolejne etapy pracy:

1. Do stożka przyklejamy łupiny. Najlepiej, aby na dole znalazły się te największe.


2. Gdy przykleimy już wszystko choinkę spryskujemy złotym sprayem i dodajemy ozdoby. Ja postawiłam na czerwoną, świąteczną kokardę.




 Karolina